Tak rozmyślając.. może Bóg pozwala nam upadać, by patrzeć jak wstajemy. By dać nam szanse lub wybór? By nas sprawdzić, pomóc? Wiem jedno, dzięki temu co przeżyłam jestem teraz silniejszą osobą! Dzieciństwo "grubasa" nie jest łatwe, ale dzięki temu mam coś więcej niż inni. Doskonale ułożoną hierarchię wartości, niezłomną siłę, chęć do walki - lecz niestety, jak każdy popełniam błędy, które pozostawiają ślad na moim ciele i duszy.
Czuję się źle! Opuściłam dietę po tygodniu, koszmar! Teraz marzę tylko o tym by utrzymać zrzucone 2kg. Beznadzieja! Schodzę na łatwiznę - czy nie szybciej jest wrócić z szkoły i się nażreć byle czego, niż przygotować sobie dobre i pożywne jedzenie. Wiem, że robię źle. Mam ochotę zamknąć się i płakać - bo co innego mi zostało. Tyle rzeczy mnie przez to omija, a ja wciąż nie potrafię zrobić konkretnego kroku do mojego wymarzonego Eden.
I beg God's help!
Muszę przez weekend nazbierać siły, by dalej walczyć. Muszę w końcu potraktować to jak walkę. O zdrowie i szczęśliwe życie. Może zabrzmi to banalnie, ale od "poniedziałku" powracam na arenę. Dużo osób zapomina, że w diecie liczy się także "zdolność psychiczna" - ładuję energię, lecz ciągłe problemy mnie obciążają. Czuję się nikim.. nie jestem szczęśliwa. Nie jestem sobą.
Zawsze chciałam założyć tumblr, lecz nie miałam jak się za to zabrać. Spięłam się i założyłam. Wszystko jest w stylu black and white, choć na początku wyglądał inaczej - chciałam zachować jedność estetyki. Nieograniczona ilość inspiracji - zapraszam.
Czasami nam też należy się mała chwila zapomnienia ;)
OdpowiedzUsuńmądrze napisane :DD
OdpowiedzUsuńdasz rade!! mój kolega miał dzisiaj urodziny i zmusił mnie do zjedzenia kawałka ciasta:( ale ja się nie poddaje i Ty też nie możesz! jestem z Tobą!
OdpowiedzUsuńJej, świetny post :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powrotu do wytrwałości, też mam z tym niemały problem niestety, bo zimą ciężej jest się zmusić do diety czy wysiłku fizycznego, ale damy radę, wierzę w to ! :)
zdecydowanie jest to walka o lepsze samopoczucie, zgrabną sylwetkę --> piękny wygląd, ale przede wszystkim o zdrowie! masz osobę, która by Cię wspierała na żywo?
OdpowiedzUsuńchmara przyjaciółek :)
Usuńrihanna ♥
OdpowiedzUsuńRIRI <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie to napisałaś i ujęłaś :D
OdpowiedzUsuńDziękuje, zapraszam częściej. :)
OdpowiedzUsuńPost z życia wzięty. Dobrze go ujęłaś. :)
OdpowiedzUsuńdasz radę, wierzę w ciebie !
OdpowiedzUsuńdobrze napisane :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńDasz radę ! :)) i fajny tumblr :D
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia, wierzę, że na pewno dasz radę. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie. :)
Super blog ♥
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia i przede wszystkim więcej wiary w siebie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda!
OdpowiedzUsuńJa od siebie mogę polecić błonnik (do nabycia za około 3 zl w hipermarketach)-fajna przekąska, coś w stylu płatków śniadaniowych a naprawdę pomaga w zrzuceniu wagi!
wiem co to znaczy być grubym, więc wiem o czym mówisz, zwlaszcza w dzieciństwie, bo dzieci są okropne :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w diecie ;) zawsze na początku ciężko ale wierzę w Ciebie :) ja też muszę coś z sobą zrobić :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, bo TY znalazłaś tą siłę by w ogóle zacząć. A ja nawet nie potrafię zrobić małego kroczku by schudnąć.
OdpowiedzUsuńPoczątki zawsze są trudne, ale dasz radę !
OdpowiedzUsuńJa zaczynam od poniedziałku xd
Dodaję, liczę na rev. ;)
Trzymam za Ciebie kciuki,uda Ci się!Wzruszył mnie Twój post,pięknie go napisałaś.Pozdrawiam i ślę buziaczki :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. :)
OdpowiedzUsuńWalcz, walcz, jesteś silna, więc nie możesz się poddawać :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam :D
Będzie dobrze!:)
OdpowiedzUsuńU MNIE NOWY WPIS!!!! :)
ZAPRASZAM DO OBSERWOWANIA/KOMENTOWANIA!
fighting-for-a-dream.blogspot.com
:)
Dasz radę! Nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńDobrze ci szło!
Świetny blog :))
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;] Podoba mi się !!!
Życzę miłego weekendu.
Zapraszam również do mnie :)
I na moją stronę https://www.facebook.com/pages/In-another-light/413836138693856
Za polubienie byłabym ogromnie wdzięczna !
będę trzymać kciuki, abyś dała radę na diecie ;) hmm... powiem Ci, że jeśli raz się zdarzy wpadka i zjesz za dużo nie poddawaj się od razu ;d
OdpowiedzUsuńteż się czasem tak czuję... w wolnym czasie odwiedzę tumlra ;)
Dasz radę :D
OdpowiedzUsuńWalcz, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńnie poddawaj się !!!
OdpowiedzUsuńfajny gif ;)
Dasz radę! ;3
OdpowiedzUsuń